Dźwięk tygodnia: Pomnik wojenny w Skurczy
Widać go z szosy. Z drugiej strony jest jakieś 300 m do Wisły. Przysadzisty, by nie powiedzieć nieco toporny, kamienny obelisk z orłem kościuszkowskim - kuricą. Leżą pod nim rachityczne, aczkolwiek trwałe, bo sztuczne kwiaty. ▶ Polub mikrosytuacje na Facebooku ◀ Sytuacja dźwiękowa raczej banalna i adekwatna do topografii. Przejeżdżające szosą samochody, warczące silnikami, szumiące oponami po asfalcie narastającymi i opadającymi falami. Gdzieś z bocznej drogi wzdłuż nadwiślańskich wałów, znad stawów, wyjeżdża inne auto z plażowiczami, roztaczając z okien subtelny łomocik techno. Tłem jest szelest liści i śpiew ptaków. Co upamiętnia obelisk? Nie trzeba szczególnie wprawnego oka, by dostrzec niezbyt starannie położoną warstwę tynku na jego froncie. Pod tą skorupą schowana została dość przegadana inskrypcja, z której można się dowiedzieć o moście przez Wisłę, który miał 894 metrów długości i nośność 16 ton. Zbudowali go w 4 (słownie: cztery) dni. Jednak całość zaczynała się