Dźwięk tygodnia: Synagoga się nie rozpływa
Długo nie wiedziałem co zrobić z tym nagraniem. Najłatwiej wytłumaczyć to tym, że jest po prostu marnej jakości i to jest dobra wymówka. Brzmi kiepsko, zostało zarejestrowane na szybko, jak się da, tym co było pod ręką, czyli telefonem. Nie planowałem tego dnia niczego nagrywać, nie miałem sprzętu. Zresztą, nie spodziewałem się, że właśnie tego dnia znajdę się z tymi ludźmi w tym właśnie miejscu. Ale tak naprawdę, to nie o to chodzi. Ale czy w ogóle powinno się takie chwile rejestrować? Czy wolno je potem odtwarzać? A może wręcz trzeba? ▶ Polub Niemiejsca na Facebooku ◀ Tuż przed wybuchem pandemii, na początku lutego 2020 roku organizowałem w Poznaniu wizytę studyjną. Byli to przewodnicy i przedstawiciele branży turystycznej z Izraela, którzy szukali nowych miejsc, atrakcji, które można polecać turystom. Pominę parę szczegółów natury organizacyjnej, w każdym razie pod koniec ich pobytu weszliśmy do poznańskiej synagogi. Tej, której Niemcy nie spalili, jak to mieli w zwyc